Muszę przyznań iz ten film mnie zawiódł... Dlczego?? Otóz pierwsza offowa czesc poświecona aniołowi Giordano to prawdziwa finezja humoru w najlepszym wydaniu.. Humor wysublimowany, pełen polotu a zarazem zawierający ową sól każdego uśmiechu na twaryz widza - refleksję.... "Zakochany Anioł" to juz z pewnoscia warszatotowo duzo lepsze dzielo... Technikom chyle czoła.. Tylko niestety treść nie powala... Giordano juz nie wzbudza sympatii a humor zawarty w tej komedii romantycznej czesto zbliża sie do świętej granicy dobrego smaku.... Smutne to lecz prawdziwe... Obawiam sie iz to dzielo Beresia jest symbolem tego co potrafi komercja zniszczyc w kine najpiekniejszego: polot i finezje tworzenia.....